Kwietniowe lato ustąpiło kwietniowej zimie, w górach zrobiło się biało. Zaopatrzeni w zimową odzież i z raczkami plecaku wyruszyliśmy niebieskim szlakiem z Doliny Kur w kierunku Małego Krywania.
Propozycji tras na nasz wyjazd mieliśmy przygotowanych więcej niż dni pobytu. Na szczęście od nadmiaru głowa nie boli 😉 Trzeciego dnia z rana zebrał się sztab operacyjny. Przeanalizowaliśmy opcje i na ten dzień wybraliśmy wycieczkę z Hańczowej, przez Jaworzynkę (777 m n.p.m.) nad jezioro Klimkowskie, nad zaporę na rzece Ropa.
Ponieważ okazało się, że czerwony szlak z Hańczowej to w rzeczywistości droga, podjechaliśmy jeszcze kawałek, by wejść od razu w las na ścieżkę oznaczoną niebieskim znaczkiem.