13 lipca postanowiliśmy zdobyć drugą w tym roku słowacką przełęcz – Bystrą Ławkę. Nad Szczyrbskim Jeziorem, gdzie wysiadamy z busa, okolica tętni życiem.
Na deptaku przechadza się mnóstwo turystów, mijamy ciekawe drewniane rzeźby, skocznię, tablice informacyjne o powstaniu miejscowości oraz liczne kolorowe stragany z lokalnymi rękodziełami i wyrobami.
Żółtym szlakiem wchodzimy w progi Doliny Młynickiej, wygodna ścieżka w lesie …
… szybko przechodzi w piętro kosówki …
…i wyraźnie widać turnie w Grani Baszt
Po przejściu kilku kilometrów, idealnym miejscem na pierwszy odpoczynek wydaje nam się podnóże Wodospadu Skok, który spływa 25-metrową kaskadą, a szum spadającej wody słychać już z oddali.
Aby dostać się do jego górnej części, przechodzimy przez strome płyty; odcinek zabezpieczony jest łańcuchami.
Mijamy malowniczy Staw nad Skokiem o zarośniętych brzegach
i dochodzimy do rozległego wypłaszczenia o nazwie Zadnia Polana. W tej części krajobraz przybiera coraz bardziej surowy, wysokogórski charakter.
Wśród głazów dostrzegamy niepokojące zardzewiałe elementy…
To szczątki helikoptera, który rozbił się tutaj w latach 70-tych. Granitowa tablica upamiętnia nazwiska siedmiu ratowników, którzy zginęli w czasie akcji ratowniczej (najtragiczniejszej w Tatrach!)
Chwila zadumy i idziemy dalej.
Gdzieniegdzie zalegają jeszcze płaty śniegu i można sobie, ku ochłodzie, znaleźć przyjemne miejsce na szybką fotograficzną sesję.
Stromym podejściem dochodzimy do największego stawu Doliny, zwanego Capim Stawem.
Trzeba patrzeć pod nogi i uważać, bo kamienie są śliskie! A na fot. Damian- autor większości pięknych, profesjonalnych zdjęć z naszych wyjazdów.
Zaczynamy się wspinać. Cel mamy przed oczami wraz z widocznym po prawej stronie Furkotem, który niestety nie jest dostępny turystycznym szlakiem.
Za placami „maleje” Capi Staw, a naszym oczom ukazuje się spektakularna panorama na Szczyrbski Szczyt i Grań Baszt, a w głębi po lewej: Koprowy Wierch, Mięguszowieckie Szczyty i Przełęcz pod Chłopkiem.
Dla ciekawostki – mniejsze jeziorko widoczne na zdjęciu to Kolisty Staw, na którym często w lecie utrzymuje się lód.
Na ostatnim podejściu napotykamy na płat lodowy, który musimy ostrożnie obejść dołem,
teraz jeszcze tylko niewielki kominek, ubezpieczony łańcuchem…
I wreszcie jest!
Po drugiej stronie przełęczy, zza skał wyłania się krajobraz Doliny Furkotnej z połyskującym w dole Wielkim Stawem Furkotnym Wyżnim. Jego słowacka, nieco skomplikowanie brzmiąca nazwa to Vysne Wachlenbergovo, a pochodzi od nazwiska badacza flory Tatr – Gorana Wahlenberga.
Ponieważ Bystra Ławka to bardzo wąska przełęcz, czekamy aż grupa zbierze się w komplecie i zdjęcie grupowe robimy nieco poniżej,
po czym rozpoczynamy zejście.
W wielu miejscach dobrze jest mieć długie nogi i wysoki wzrost…
Odwracamy się i ostatni raz rzucamy okiem na naszą dzisiejszą „zdobycz”.
Podążamy w kierunku Stawów Furkotnych (są dwa)
i gdy mijamy mniejszy, odsłania się zielone dno Doliny.
Na wysokości Polany Škutnastej można zejść bezpośrednio do Szczyrbskiego Plesa, ale my mamy dzisiaj inny plan- skręcamy na szlak niebieski i po ok. kwadransie jesteśmy przy Chacie pod Soliskiem.
Pod budynkiem znajduje się stacja kolejki linowej i krzesełkami można zjechać nad Szczyrbskie Pleso, zimą
funkcjonuje wyciąg narciarski.
Niecała godzina przejścia zachęca część osób do zdobycia pobliskiego szczytu – Skrajnego Soliska (2117 m n.p.m.).
Korzystamy jeszcze ze smacznej kuchni schroniska, po czym niebieskim szlakiem schodzimy nad jezioro. Jest to bardzo przyjemny spacer łagodną ścieżką w otoczeniu urokliwej tatrzańskiej flory.
Gdy na dole czekamy na busa, niektórzy, zachęceni piękną panoramą w tle, szybko robią sobie zdjęcia nad jeziorem.
O, tam byliśmy!
Opracowanie tekstu: Katarzyna Ogrodowska
Zdjęcia: Damian Malcharek
Mapka trasy:
No comments yet.